Niesamowita nowość!
Dziury w dywanie, panelach, kocach a nawet stolikach (sprawca nadal nie wykryty, ale serdeczne pozdrowienia dla ekipy z Krakowa oraz Szułffia;) ). Kto z nas tego nie zna - tego przykrego zjawiska jakim jest przypalający się tytoń. Do dziś pamiętam ból w płucach, gdy zaciągnąłem się przypalonym Doobacco oraz flora, który nie wierząc w to co mówię wziął solidnego bucha, po czym zaczął się dusić. W mojej pamięci na długo pozostanie wyraz twarzy Szułffia, mówiący "skończcie moje cierpienia, zabijcie mnie, powiedzcie mamie, że ją kocham" gdy chcąc wykazać się odwagą, zaciągnął się przypalonym Al Fakherem.
Jak widać gorący węgiel naszym wrogiem. Niszczy nasze rzeczy, przypala nasze melaski, śmierdzi przy rozpalaniu i brudzi ręce. Poza tym, nie zastanawiało was nigdy, po co tak mocno podgrzewamy zawartość naszego cybucha, skoro i tak chcemy chłodnego dymu? Mya Freeze, Soguk, Ice Chamber, i inne wynalazki chłodzące dymek staną sie zbędne. Jak zwykle Amerykanie wpadli na świetny pomysł i postanowili chłodzić już od samego początku!
W jaki sposób? Otóż w bardzo prosty. Mam zaszczyt zaprezentować wam bezkonkurencyjnego kandydata na shishowy produkt roku 2013. Oto przed wami... Lodowe węgle!
Jak widać na zdjęciu powyżej są nieco większe od standardowych węgli ich innowacyjny kształt wyraźnie inspirowany jest AirFlowem od Fanty. Ma za zadanie idealne rozprowadzanie temperatury.
Odpalanie tych węgli jest dziecinnie proste, gdyż są samorozpalające! Parę ruchów zapalniczką i węgle gotowe do użycia. Nie śmierdzą ani trochę.
Jak widać powyżej są dość spore, jednak starczają na ponad 2 godziny palenia!
Tutaj zdjęcie otrzymanej przez nas paczki testowej. Aktualnie cena oraz konkretne wielkości opakowań są nieznane.
Komentarze
www.emoderation.com/.../shut-up-and-take-my-money.jpg