Trwa ładowanie...
Witam was :)
dzisiaj zamówiłem sobie sziszę Kaya Q7 i mam problem, ponieważ nie czuję melasy.. Palę na:
-węglach king nargile
-Melasa Al fakher (mango/winogron)
-z pierścieniem bez pierścienia
-w dzbanie jest woda
Możecie mi pomóc ? nie wiem co ja robię nie tak ;/
A jest dym?
Ile węgielków kładziesz?
Dziurki dobrze robisz?
Spróbuj złożyć folię na 2 razy i położyć warstwę na cybuch podziurkować np szpilką gęsto, pierścień i znowu 2 warstwy folii gęsto podziurkowanej a na to 3 węgielki.
Tytoniu w cybuchu nie żałuj
dym jest pokaźny, węgiel jeden, dziurki to nie wiem, staram się tak jak były poradniki na YT, czyli gęsto ale niezbyt duże bo melasa zaczyna mi się palić i gryzie po gardle.. więc nie wiem czy to dobry pomysł abym dawał 3 :) folii daje 2 warstwy pod melasę, pierścień, melasy tużo ale też żeby nie zapchała mi dziurek bo wtedy nic nie pociągnę, i na górę też 2 warstwy, a nawet próbowałem 4 warstwy i to samo.. melasa jest mokra i zapach ma bardzo fajny ale co do smaku to wgl nie czuć..
A może melasa zwietrzała?
Długo jest otwarta?
Który rok produkcji?
Szczerze to nie mam pojęcia gdzie może pisać o roku produkcji, ale jeśli chodzi o zapach tej melasy to jest bardzo intensywny. Chętnie porozmawiam na PW, bo tam może szybciej :)
Musisz na 3 węgielkach to zrobić tylko jak poczujesz coś złego to od razu przedmuchuj i jeden węgielek możesz ściągać co jakiś czas. Musisz kontrolowac temperature. Oczywiście z pierścieniem pal.
Nie ładuj gęsto do cybucha. Zacznij na trzech węglach, każdy niech wystaje poza krawędź cybucha na około 0,5mm (ale tak, żeby nie mógł spaść). Polecam na początku używać przykrywki bo lepiej ciepło się rozprowadza. Po 15 min odmuchaj węgle, i przekręć ale jeszcze nie przesuwaj do środka. Po kolejnych 15 minutach możesz już zacząć je przesuwać do środka.
Brak smaku melasy najczęściej (z doświadczenia mówię) jest zbyt mocnym przypalaniem melasy. Ja palę tak, żeby te "pokaźne chmury" były dopiero po 10 minutach palenia, czyli po stopniowym podgrzewaniu melasy tak żeby jej nie przepalić. Technika, którą opisałem powyżej, bardzo w tym pomaga.
Jest jeden trik, który naprawdę bardzo polecam dla smakoszy, aczkolwiek ciężko go wykonać. Ja ogólnie zaczynam sziszę na węglach drzewnych, najczęściej z drzewa cytrynowego. W Polsce, gdzie "kultura sziszowa" jest strasznie nierozwinięta, ciężko je dostać, dlatego muszę je kupować na eBayu z Kalifornii. One hajcują się przy znacznie niższej temperaturze niż kokosówki, dlatego lepsze są na początek. Trzeba tylko cybuch przedmuchiwać bo strasznie z nich sypie. Potem już jadę na kokosówkach. Jak ktoś by chciał, 10zł 500gram (starcza na długo, ja ich używam tylko przy rozpoczęciu palenia) nie licząc kosztów wysyłki. Jest to większy koszt, ale naprawdę warto bo te cytrynówki (nie jestem alkohilikiem!) wyciągają smak.
I jakby ktoś chciał się w te cytrynówki bawić:
http://www.ebay.co.uk/itm/Lobster-Hooka-Shisha-Charcoals-Natural-Hookah-Charcoal-Sheesha-Narghile-Coals-/221179820229