Trwa ładowanie...

Pytanie: Problem z rozpaleniem shishy

  • [2014-03-11 16:40] zakubak

    Witam

    Na wstępie chciałbym poinformować, że moja przygoda związana z fajkami wodnymi dopiero się rozpoczyna.

    Zastanawiałem się nad zakupem shishy firmy Alladin, jednak nie poszedłem w wysokość tylko jakość i dzięki opinią użytkowników zadymionej strefy jestem od kilku dni szczęśliwym posiadaczem shishy Kaya pn 330. Jest to moja pierwsza fajka wodna i wiedza na ten temat jest dość znikoma.

    Zwracam się do was z gorącą prośbą o pomoc ponieważ mam pewien problem związany (chyba) z rozpalaniem shishy

    Zestaw, który posiadam to:
    Fajka kaya
    cybuch (z zestawu) typu Vortex (tak podaje producent)
    podstawowy wąż, który dostałem razem z shisha
    melasa El Nakhla
    węgielki kokosowe King Nargile

    Problem polega na tym, że po rozpaleniu shishy węgielki gasną po 10 minutach. Rozpalam je około 7 minut na gazówce jednak gdy je nakladam na cybuch niektóre miejsca nie są dokładnie rozpalone (najczęściej jest to środek) natomiast gdy rozpalam je do momętu kiedy środek robi się czerwony to na cybuchy jest bardzo dużo popiołu, który wpada do środka a węgielki i tak gasną po 10 minutach. W czasie palenia gdy zasysam dym węgle się nie żarzą. Urzywam 2 węgielków do palenia. Proszę o rady.

    pozdrawiam

    ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Zazwyczaj pale na 2 warstwach folii a dziurawie na chybił trafił. Sprawdziłem wszystko i zauważyłem naderwaną uszczelkę i nieszczelny zaworek (przepuszcza troche powietrza jakby kulka nie dociskała). Po odkręceniu go i zatkaniem przez palec shisha jest szczelna. Zauważyłem jeszcze, że gdy dociskam cybuch to wpada do niego uszczelka i jest niestabilny
    Można to naprawić czy muszę odsyłać shishe do sklepu?.

     

Odpowiedzi

  • [2014-03-11 17:28] boomi86

    Bardzo dziwny przypadek. Węgielki w momencie zaciągania powinny się mocniej żarzyć. Rozpalony węgielek nawet ni do końca zazwyczaj jak leży to się sam rozpali do końca, a rozpalony w takim tempie nie powinien gasnąć. Może zaszły wilgocią chociaż moze to nie mieć wpływu bo ogień przy rozpalaniu powinien to wyeliminować.

    Napisz na jakim setupie palisz (ile warstw folii, jak dziurkujesz itd.). Sprawdź dokładnie szczelność fajki, może w zaworku nie ma kulki, brakuje uszczelki w miejscu łączenia korpusu z dzbanem, szczelność węża (te standardowe zazwyczaj mają z tym problem).

Zaloguj się coby odpowiedzieć :)

Powrót
do góry