10.05.2015 20:01 |
|
Ocena końcowa: 70 / 100
|
Żelki kupujemy w klasycznej wielkości kartoniku, w środku znajdziemy woreczek z 50g żelków. Niestety nie umożliwia nam on ponownego zamknięcia, więc zawsze przed otwarciem go, zaopatrzcie się w coś, co pozwoli wam na przechowywanie żelków. Konsystencja jest bardzo wodnista, "stałych" elementów jest znacznie mniej niż w np. IceDrops, jednocześnie są one nieco bardziej miękkie i znacznie mniej równe co do wielkości. Do palenia żelków zdecydowanie trzeba się zaopatrzyć w Vortex/Funnel, gdyż ponad 50% zawartości, to płyn. Zapach jest bardzo intensywny, ale ujawnia się dopiero po otwarciu woreczka. Czuć bardzo wyraźnie zielone jabłko, nie ma w zapachu anyżu, ale jest lekka nuta chemii, nieco mniej wyraźnym, ale nadal wyczuwalnym zapachem jest zapach ciastka. Oba aromaty zupełnie się ze sobą nie łączą i sprawiają bardzo dziwne wrażenie, jakby do siebie nie pasowały. Mimo iż zapach nie był zły, to za mocno do palenia mnie nie przekonywał. Wypełnienie żelkami połowę vortexa, gwarantuje nam spokojnie 60min w miarę intensywnego palenia. Żelków nie da się przypalić, ale warto regulować temperaturę kominem, ze względu na dość łatwo uciekający smak.
Żelki rozpalają się stosunkowo długo i bez komina może być ciężko. Po kilku minutach intensywnego rozpalania, pojawia się dym i smak. Dymu, podobnie jak w kamieniach jest bardzo dużo, nie jest może tak zawiesisty jak w tytoniu, ale to nadal bardzo fajne chmurki. Ze smakiem miałem lekki problem, kiedy brałem do płuc bardzo duże buchy, prawie nie istniał, gdzieś tam jedynie w tle przewija się nuta ciastka. Zupełnie inaczej sprawa wygląda, kiedy zdecydujemy się na mniejsze buchy. Wtedy smak jest fajnie wyczuwalny. Pierwsze skrzypce zdecydowanie gra tutaj smak ciasta, intensywny, odpowiednio "wypieczony" ale niezbyt słodki, nuta jabłkowa jest nieco słodsza niż w zapachu, lekko landrynkowa, ale traci na szczęście swoją chemiczną nutę. Całość fajnie się ze sobą łączy, a wyważenie odpowiednich nut jest odpowiednie, czego po zapachu zupełnie się nie spodziewałem. Wypełnienie żelkami połowę vortexa, gwarantuje nam spokojnie 60min w miarę intensywnego palenia. Żelków nie da się przypalić, ale warto regulować temperaturę kominem, ze względu na dość łatwo uciekający smak.
Na pewno jest to ciekawa alternatywa dla kamieni, ale fani tytoniu będą czuć pewien niedosyt. Smak sam w sobie jest ciekawy i nieczęsto spotykany, żelków na pewno jeszcze spróbuję, bo stosunek jakości do ceny jest po prostu bardzo fajny. Jest to też dobry produkt na imprezy. Dym i smak będą, a niezbyt znający temat shishy goście, nie przypalą nam nabicia ;) Ocena ogólna, jest oceną "w skali" dla wyrobów beztytoniowych.