Przed paleniem

 Tytoń zapakowany jest w grube strunówki, które swoje zdanie spełniają, jednak są wyraźnie gorszej jakości od tego, co oferuje Fumari. Folia jest znacznie cieńsza (co ciekawe w różnych smakach były różne grubości tych folii), a sama struna o ile spełnia swoje zdanie, to po kilkunastu otwarciach zaczyna znacznie słabiej trzymać. 
 Krój jest ok, tytoń jest dość wilgotny, badyli jest naprawdę bardzo mało. 
 Zapach jest lekko zaskakujący, gdyż nie jest zbyt słodki, raczej ziołowy, chociaż ma kilka "warstw" i trudno coś konkretnego tutaj wskazać. Niestety, sam zapach jest dość ciężki i lekko trąci "piwnicą". 

W trakcie palenia

 Pokaźny dym to nie jest coś, czym ten tytoń może nas uraczyć. Niestety, dymi bardzo przeciętnie. W smaku zdecydowanie przypominam mi Horchatę z JM's. Czyli połączenie herbaty (ale takiej jeszcze niezaparzonej) z mlekiem i nutą przypraw korzennych, w tle wyczuwalna jest tytoniowa nuta. Smak jest naprawdę ok, chociaż w porównaniu do innych tego typu aromatów zaskakująco szybko się nudzi. Niestety, po ok. 40min od rozpalenia smak bardzo mocno zanika. 

Podsumowanie

Jest to raczej pozycja dla ludzi, którzy chcą odpocząć od owocowych, słodkich smaków. Mimo wszystko, zanim się zdecydujecie, nie brakuje znacznie lepszych pozycji do wypróbowania ;)