21.01.2013 15:40 |
|
Ocena końcowa: 72 / 100
|
Krój dobry, drobno posiekane listki, ze 2 małe badyle. Dobrze związane sokami. Zapach dość ostry, mocny gorzkawy z nutą pomarańczy/kaktusa. Ogólnie zachęca do palenia
Gęste duże chmurki, długo wiszące w powietrzu. Smak gorzkiej pomarańczy najbardziej mi tutaj się kojarzy, smakowity, nie męczący.
Generalnie tytoń wart zakupu, myślę że sprawdzi się na każdą okazję, z racji niemulącego smaku i dość niezwykłego, co powoduje że z chęcią się do niego wraca.
03.03.2013 16:11 |
|
Ocena końcowa: 90 / 100
|
Standardowy, 50g, czarny kartonik, ktory nieco sie rozkleja. W srodku baardzo dluga folia, na niej kilkadziesiat logo producenta, u gory zamkniecie strunowe oraz perforacja, sluzaca otwarciu woreczka. Rysnek (a moze i zdjecie?) na przedniej sciance kartonika daje nam jasno do zrozumienia, ze mamy do czynienia z tytoniem, ktory ma odwzorowywac smak drinka o tej samej nazwie. Z tego co wyczytalem w internecie, drink ten sklada sie z: soku ananasowego, soku zurawinowego, Sour Mixa oraz wodki - biorac pod uwage, ze Sour Mix to wlasciwie sok cytrynowy z woda i cukrem, powinnismy spotkac sie z bardzo orzezwiajacym zapachem, przyprawionym dosyc duza iloscia slodyczy, a moze i w malutkiej czesci - alkoholowym aromatem. Po otwarciu strunowki, dociera do nas przyjemny zapach orenzadki w proszku - tak wydawac by sie moglo na poczatku, ale co on niesie za soba dalej? Wg tego co ja wyczuwam, kompozycja sklada sie z mocnego, naturalnego aromatu pomaranczowego (bardziej to slodka pomarancza niz kwasna), da sie wyczuc nute zurawiny, ktora jest troszeczke ciezsza, ale poza tym nie czuje juz wlasciwie nic innego - nie ma zapachu rozwodnionej cytryny, nie za wiele jest slodyczy, brakuje alkoholowego finiszu. Tyton barwy pomaranczowo-brazowej, bardzo mokry, spora czesc sokow nie jest z nim zwiazana, pociety roznie - trafiaja sie badyle i wieksze listki, dowazony.
3KN i komin zdejmowany - zakladany co jakis czas, swietne wplywaja na walory tytoniu. Dymi bardzo ladnie, bialo, gesto, dym jest zawiesisty, naprawde jest sie czym pobawic. Tyton jest lekko slodki, owocowy i bardzo orzezwiajacy, ciezko oddzielic poszczegolne nuty smakowe z pelnej kompozycji, aczkolwiek jak dla mnie smakuje pomaranczowo z domieszka innych cytrusow. Na jezyku pozostawia lekki kwasek. Bardzo przywodzi na mysl smak pomaranczowej oranzadki w proszku, jedzonej "na sucho". Jesli chodzi o porownanie do samej receptury drinka, to niemal w ogole, w smaku nie wyczuwam zadnego ze skladnikow - moze jedynie, w pewnej czesci, Sour Mix, ciezko tez mi sie odniesc do samego odwzorowania, bo tego napoju nie przyszlo mi jeszcze spozywac, choc przepis jest dosyc prosty i chyba zafunduje sobie dla porownania niedlugo szklanke Cactus Breeze. Tyton spala sie ladnie, aczkolwiek mocno przywiera do cybucha.
Musze przyznac, ze trafilem na tyton mocno orzezwiajacy i smaczny, poza tym smak jest intensywny i konkretny. Polecam na palenia ze znajomymi, bo do samotnych kontemplacji przy fajce jest za ciekawy. Calkowicie inny smak niz moznaby sie spodziewac po kaktusie zawartym w nazwie - Prickly Pear od Fumari smakuje zupelnie inaczej. Oczywiscie zasluzona, dosyc wysoka ocena.
24.04.2013 21:56 |
|
Ocena końcowa: 65 / 100
|
(Pierwsza recka) Dzisiaj kupiłem sporą ilość różnych tytoniów, wypaliłem ze znajomym blue mista(SB) i recenzowaną własnie Fantasie. Blue Mista recenzował nie będę, bo jako nieprofesjonalista brakuje mi odwagi i porównania. Może za jakiś czas jak spróbuję innych smaczków coś napiszę. Dziś zdecydowałem zrecenzować tą fantasie, bo mam podczas palenia pojawiły się rożne przemyślenia na jej temat i tyle. Po otwarciu pudełka fantasi ujrzałem złożoną na 3, strunową torebkę zawierającą tytoń. Po otwarciu poczułem zapach identyczny jak pudrówki (http://3.bp.blogspot.com/-x6VDFkVNIyY/UB6I2euVN6I/AAAAAAAAAWo/-t_lXhrHD3M/s640/pudrowe.jpg) takie własnie. Zapach ten podobał mi się bardziej niż wszystkie inne(włącznie z blue mistem). Najlepsza cecha tego tytoniu wg. mnie. Tytoń fajnie posiekany i wilgotny. Brak zastrzeżeń, właściwie nawet w SB trafiłem na kilka drobniutkich patyczków, a w fantasi nie. Nie miało to jednak żadnego znaczenia. Nałożyłem warstwę foli aluminiowej, pierścień i znów folię. używałem komina.
No i tutaj zaczynają się schodki, bo troszeczkę się zawiodłem. Smak dymu całkowicie inny od tego co czułęm przed paleniem. Smakował mi prawie IDENTYCZNIE jak orange al fakera, czyli orzeźwiająca pomarańczka, słodka a jednocześnie nieco kwaśna. Kolejna sprawa jest taka, że dym nie zwalił mnie z nóg(tak jak to było w przypadku SB). Było go dość dużo, no ale to nie było to na co liczyłem. Paliłem na kiepskiej fajce, ale była na pewno szczelna więc to nie tu jest problem. Czas palenia był dosyć krótki, ale to mogło wynikać z tego, że nie nabiłem cybucha na 100%, ale tak na ok. 90% prawidłowego nabicia. Bez względu na wszystko powinno się to jakoś palić lepiej i dłużej. Paliliśmy 50min, w miedzy czasie jedząc pizze. Mi to pasowało, bo smak już mi się trochę przejadł(ostatnio paliłem tego alfakera kilka razy pod rząd) i ciszyłem się że się kończy. Troszeczkę nas dym pogryzł na początku ale zbyt wysoką temp. ustawiliśmy w cybuchu. Potem było ok.
Suma sumarum. Tytoń bardzo przyjemny. Na pewno do niego wrócę, ale za jakiś czas. Jeśli chodzi o zapach to w pudełeczku prezentował się dużo lepiej. Jest to coś przy czym warto usiąść. Następnym razem do dzbana wleję 100ml wódki i resztę wody, z alfakerem było ekstra. Myślę, że wielu wielu może się zachwycić bo smak naprawdę budzi zainteresowanie i zapadnie w pamięci na długo długo.